Imię mi nadano Żaneta. Za nieco ponad miesiąc minie 29 lat jak żyje na tym świecie. 🙂 Rozmiar ubrań w jakie się mieszczę to przeważnie 42-44, choć jeszcze jakieś 2 lata temu do godziło nawet do rozmiaru 48. I przyznam, że w tym mniejszym rozmiarze czuje się lepiej, zwłaszcza że bez wyrzeczeń waga “spadła”. A urosło mi się tylko 160cm. Od 8lat w stałym związku. 💜
Życie mnie nie rozpieszczało – wyzwiska z racji wagi padały nawet od bliskich osób. Ale odkąd zaczęłam pracować spotykam się głównie z akceptacją co mnie podnosi na duchu! Wypadki, operacje tylko mnie umocniły i pokazały, że silna ze mnie babka i wiele mogę wytrwać i znieść!
W tygodniu operatorka maszyn 💪, a po godzinach i w weekendy pasjonatką amatorskiej fotografii – głównie makro, amatorka długich wycieczek rowerowych, pomocniczka elektronika przy domowym sprzęcie audio, kucharka. Lubię też się malować, jak mam czas to lubię stworzyć coś artystycznego i niespotykanego w codziennym makijażu. Zwyczajnie nieśmiała, niezwyczajnie zwariowana, nadzwyczajnie niezdecydowana. Ostatnio przydarzył mi się wspaniały i całodniowy wyjazd w góry, z którego przywiozłam piękne zdjęcia, wspomnienia i bolesne zakwasy (trzymały prawie tydzień!) po przejściu trzech szczytów. 😉
Nie wiem czy jestem gotowa zostać Miss Plus Size, ale wiem, że chce sobie pokazać, że mogę! To będzie kolejny krok do akceptacji siebie i większej samooceny nad którymi cały czas pracuje. Niestety należę do osób pesymistycznych, ale w głębi duszy po cichutku marzę, pewnie jak każda z nas, by wygrać. 💜
Powodzenia dla każdej z Was. 😘