Odciski na stopie, to od lat przykra przypadłość każdej damy. Nie tylko wyglądają one nieestetycznie, ale powodują również dotkliwy ból. Ponieważ jest on bardzo dokuczliwy podczas chodzenia, niektóre damy żyjące w dziewiętnastym wieku, zamawiały sobie materiałowe trzewiki, aby jak najmniej obciskały one chore stopy.
Bal u ciotki Agaty
Najczęstszą przyczyną powstawania odcisków na stopie, jest oczywiście nieprawidłowo dobrane obuwie. Takie buty oczywiście, naciskają na skórę palców stopy, która nadmiernie narasta, a z czasem gdy wytworzy się już odcisk, nie można go niczym usunąć. Nawiązując do powyższego, pani Jolanta z Krynek świętokrzyskich, miała na nogach ogromne odciski. Aż tu pewnego dnia, została ona zaproszona przez Klub Kobiet, do pobliskiej Ochronki dla Sierot, aby tam urządzić wieczorek mikołajkowy dla dzieci. Nadmienić należy, iż pani Jolanta była kobietą ogromnych rozmiarów, co utrudniało jej poruszanie się. Dodatkowo nadobna matrona, miała na każdym palcu u nogi dużego odciska, co właściwie uniemożliwiało jej przybycie na mikołajkowe święto. Jolanta jednak nie chciała za nic zawieść podopiecznych ochronki, tak więc udała się po poradę do aptekarza Bolesława, który nakazał jej codziennie moczyć nogi w zsiadłym mleku. Czyniła tak pani Jola jak nakazał jej mądry człowiek z apteki. Ale co najważniejsze, nie wolno jej było po takowym moczeniu nóg wycierać, tylko owe mleko miało samo wyschnąć. Dodatkowo miała ona parzyć sobie co wieczór rdest ptasi, kojący ból podczas chodzenia. Suszyła tak więc Jolasia śmierdzące kulasy po moczeniu ich w mleku, aż tu nagle zajechał powóz, aby ją zabrać do ochronki na zabawę. Za nic na świecie Jolka nie chciała sobie nóg wytrzeć, a więc z nogami uniesionymi w górę jechało babsko na uroczystość. Okoliczni ludzie sądząc po obfitych kształtach pani Jolanty, myśleli że to zwierzę jakieś złapane jedzie, tylko trudno im było z oszacowaniem jego rasy. Od tej pory został taki oto wierszyk….nie pomógł Jolasi, Bolkowy rdest ptasi….zamiast zjeść zsiadłego mleka….mleko z kulasów jej ścieka….
Córka pani Jolanty na zabawie mikołajkowej
Na Krynkach zabawy mikołajkowe stały się wielką tradycją. Niekiedy trwały do nich przygotowania już od wczesnej jesieni. Z biegiem lat, pani Jolanta już w nich nie uczestniczyła, ale za to chętnie to robiła jej córka Martolina Aniela. Panna Martolina, w obwodzie swojej sukni, miała wymiar prawie 2 metrów. Zatem aby chodzić wygodnie, stawiała owa dama nogi, prawie nie uginając ich w kolanach. Zatem bardzo szybko nabawiała się ona odcisków na piętach. Aby szykować się na bal mikołajkowy do strażackiej remizy w Stawie Kunowskim, moczyła ona swe grubaśne nogi w gorącym mleku z dodatkiem dużej ilości soli. Po takich zabiegach na gorąco, babie tak nogi popuchły, że nie mogła za nic w świecie włożyć żadnych butów. Ale chcąc podołać wszystkiemu, Martolina włożyła sobie jakieś buciska, ale napuchnięta noga wystawa z ich obrzeża w szpetny sposób. Nie wzbudzając podejrzeń, zaczęła owa dama z odciskami tańczyć na zabawie mikołajkowej, aż tu na środku sali balowej pękły jej źle zszyte buty, a ogromne paluchy i pięciska z odciskami, ujrzały światło dzienne. Śmiechem wybuchł każdy uczestnik wesołego spotkania, a od tej pory pozostał tylko taki oto wiersz….paluchy grube Marta miała….w buciska wstrętne je schowała….odciski wielkie na piętach były….na balu z butów jej wyskoczyły …..stopy jak płetwy tam na parkiecie…..i bucik, który odciski gniecie….
Odciski pani Petronelli
Jolanta z Krynek miała ciotkę o imieniu Petronella. Była to urocza kobieta, posiadającą niewielką nadwagę, ale przy tym ogromne odciski na dużych palach u nóg. Aby się jej chodziło wygodnie, nosiła owa paniusia buty o trzy numery za duże. Pewnego mikołajkowego wieczoru, udała się wspomniana kobieta na bal, gdzie poprosił ją do tańca piękny Ireneusz, który także miał odciski. Wspomniany tancerz, również wpadł na pomysł, aby nosić buty o kilka numerów za duże. Gdy zaczęła tańczyć wspomniana para z odciskami, ponadeptywali sobie oni na czubki butów i…. wywali się na sam środek sali balowej. Patronelli dodatkowo spadły z nóg za duże buty i pokazawszy światu zabawny prospekt w postaci ogromnych nagniotów i odcisków, rozbawiła dodatkowo zebranych gości. Ireneusz także posiadający odciski, nawiał z balu wyjechawszy do Piekar Śląskich….i tam wolał kobietom pokazywać inny walor swojego ciała, niż odciski i opuchłe nogi.
Ewa Michałowska- Walkiewicz