Pyszna, puszysta, z dużą ilością cudownie ciągnącego się sera na bardzo cieniutkim cieście? Hawajska, z salami, boczkiem, tuńczykiem, kurczakiem czy oliwkami? Która z nas nie lubi pizzy? To genialne danie stało się prawie naszą potrawą narodową. A potem zaczęłyśmy tyć! Nic dziwnego, skoro pizza świetnie smakuje z piwem czy winem, utopiona w ogromnej ilości sosu czosnkowego i na dodatek na bazie majonezu. W dodatku, najczęściej jemy ją wieczorami, a nawet rano, zimną na śniadanie, – bo została po imprezie. Ogromna ilość białej mąki, tłusty ser żółty, morze sosów. Cieknie Wam już ślinka? Dieta dietą, ale pizza musi być, powiecie? A co, gdyby pizza nie musiała być aż tak tucząca?
Tajemnica tkwi w cieście
Dawno, dawno temu, kiedy w modzie było odchudzanie przez głodówkę lub anorektyczne porcje sałaty z wodą, białe pieczywo było mniej piętnowane niż obecnie. W tym momencie mąka pszenna to samo zło. Dlatego nasza propozycja to pizza z mąki innej niż biała, pszenna. Mianowicie, spróbujcie świetnego ciasta z mąki orkiszowej. Co takiego ma w sobie ta mąka? Przede wszystkim jest lżej trawiona od żytniej czy pszennej, oprócz tego wzmacnia odporność organizmu, zapobiega powstawaniu kamieni nerkowych, miażdżycy oraz pozytywnie wpływa na serce i cały układ krwionośny. Idealnie nadaje się również do wszelkich dań, gdzie mąka jest jednym ze składników. Dlaczego więc nie zrobić z niej ciasta do pizzy?
Nasza propozycja na 2 sztuki małej pizzy:
250 gram mąki orkiszowej
pół łyżeczki soli (najlepiej morskiej – w końcu się odchudzamy)
160 ml letniej wody
około 4 gramy suszonych drożdży
pół łyżeczki cukru (oczywiście, brązowego)
łyżka oliwy – ewentualnie oleju
Przygotowanie:
Mąkę wymieszać z solą. W osobnym naczyniu wymieszać wodę, drożdże, cukier i oliwę oraz łyżkę mąki bez soli. Odczekać kilka minut, aż zaczyn “ruszy”. Następnie zaczyn delikatnie i powoli łączyć z mąką, cały czas mieszając łyżką lub widelcem. Ciasto wyrabiać długo i powoli, nawet około 10 minut, aż będzie gładkie i miękkie. Pozostawić pod przykryciem około 1 godzinę do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Po tym czasie uformować dwie kulki i rozciągnąć je, nadając im kształt pizzy. Pozostawić je jeszcze około pół godziny. Po nałożeniu sosu i składników pizzy piec w nagrzanym do 250 stopni piekarniku przez około 10 minut.
Zielono mi, czyli rukola na pizzy
Czym byłoby odchudzanie, gdyby pizza nie miała w sobie wszelkiej maści zieleniny na wierzchu. Dlatego obecnie każda szanująca się pizzeria oferuje w swoim menu pizzę fit. I to samo możemy zrobić w domu. Pizzę możemy obłożyć każdym znanym nam rodzajem sałaty, a także innymi do bólu zdrowymi składnikami. Rukola, młody szpinak, grillowane warzywa, i inne zdrowe i dietetyczne składniki. Wszystko zależy tylko od naszej wyobraźni i zawartości lodówki. I co najlepsze, pizza zawsze może być inna. Nie ma więc mowy o monotonni w diecie. Pizza upieczona ze zdrowej mąki, z pomidorowym sosem, który swoją drogą też jest przecież fit, ubrana w zieloną podstawę naszej diety, nie musi zawierać sera. Nie musi, ale może. W końcu dobry, żółty ser do źródło wapnia, witaminy A i D czy fosforu i potasu. A najlepszym wyborem jest dobrej jakości mozzarella, która ma całkiem przyzwoitą ilość tłuszczu.
A gdy czasem będziemy miały dosyć niskokalorycznych, trawiastych i lekkostrawnych potraw rodem z odchudzającej się Italii, warto zajrzeć do dobrej pizzerii, na pyszną, puszystą, z dużą ilością cudownie ciągnącego się sera pizzę.
Tagi: pizza fit