Puszyste babeczki rosną nie tylko na drożdżach. Dzieje się tak również od spełnionych życzeń. Nieważne, czy wnuczek życzy zdrowia i szczęścia, ważne, żeby ono było.
Kiedy jesteś szczęśliwa? Obojętnie czy masz lat dwadzieścia, czy dwadzieścia razy dwa lub trzy – jesteś szczęśliwa, gdy cię doceniają. Możesz robić na drutach, haftować, malować pejzaże, pisać. Twoja dusza rośnie w oczach, gdy to się komuś oprócz ciebie podoba.
Kiedy jesteś zdrowa? Wtedy, kiedy jesteś szczęśliwa. Nie czujesz bólu kręgosłupa, nóg, głowy, nie strzyka cię i nie łamie. A jak cię nie strzyka – wtedy masz apetyt na jedzenie i na życie. Dobrze gotujesz lub znasz drogę do garkuchni – więc z jedzeniem sobie poradzisz, a z życiem? Jeżeli jesteś sama – spraw sobie męża, najlepiej cudzego. Nie gotuj, nie pierz, nie denerwuj się, że za mało zarabia, bierz z niego co najlepsze, o resztę niech się martwi żona. Jeżeli już jesteś mężatką wprowadź wymianę usług – niech zapomni o obiadku i ciepłych kapciach. Chce mieć w tobie żonę i kochankę niech cię ubiera i żywi w najlepszych knajpach.
Masz już hobby, jesteś zdrowa i szczęśliwa i doceniona – wtedy zaczynasz rosnąć. Nie potrzeba drożdży. Rośnie twoje ciało i dusza – i w niczym ci to nie przeszkadza, bo puszyste jest piękne, a zdrowe i szczęśliwe puszyste… jeszcze piękniejsze. Z życzeń więc można zrezygnować oprócz jednego: oby się spełniały!
Jolanta Miśkiewicz
Tagi: humor, puszyste kobiety